Miejsce wyprodukowania: Związek Radziecki i Stany Zjednoczone
Kaliber: 132 mm
Wyrzutnia: ośmioszynowa, szesnastoprowadnicowa
Donośność: w zależności od zastosowanego typu pocisku rakietowego – od 8500 do 11000 metrów
Wymiary konstrukcji: długość – 6735 mm, szerokość – 2400 mm, wysokość – 2800 mm
Obsługa wyrzutni: siedmiu żołnierzy
Trakcja wyrzutni: kołowa
Zasięg maksymalny na drodze: do 390 km
Prędkość: po drogach utwardzonych do 70 km/h, po drogach gruntowych do 25 km/h
Wyrzutnia rakietowa BM-13 stanowi typowy przykład połączenia techniki amerykańskiej i radzieckiej. Nośnikiem, czyli ruchomą podstawą dla wyrzutni, jest amerykańska ciężarówka Studebaker US-6, którą Rosjanie otrzymali w ramach Lend-lease act. Na ciężarówce zaś została zamontowana radziecka wyrzutnia rakietowa BM-13.
Cały pojazd jest pomalowany ciemnozieloną farbą. To ciężka, masywna ciężarówka, o kanciastej sylwetce i elementach konstrukcji opartych na liniach prostych. Ma długą zwężającą się z przodu w trapez maskę, dwuosobową szoferkę oraz zamocowaną ruchomo ramę z wyrzutnią zamiast typowej skrzyni ładunkowej. Podwozie Studebakera jest bardzo mocne. Pojazd porusza się na 10 kołach. Dwa koła na przedniej osi są skrętne, na tylnej osi zaś zamocowano osiem kół w układzie bliźniaczym, to znaczy, że po prawej i po lewej stronie samochodu znajdują się po cztery koła – 2 pary umieszczone jedne za drugimi.
Ciężarówka jest przystosowana do jazdy w trudnym terenie. Ma potężny prosty zderzak z grubej blachy, a nad nim dwa haki pozwalające na zaczepienie, w razie potrzeby, lin holowniczych. Reflektory i chłodnica są zasłonięte solidnymi stalowymi osłonami wykonanymi z płaskowników i prętów. Chronią one wrażliwe na uszkodzenia elementy pojazdu. Tuż przy zawiasach drzwi szoferki zamocowano, dwa, bardzo szeroko rozstawione, lusterka wsteczne. Ich rozstaw jest podobny do tego, jaki mają współcześnie samochody holujące przyczepy kempingowe, bo kierowca ciężarówki musiał widzieć, co dzieje się na drodze za wyrzutnią. W zderzaku, na samym środku znajduje się otwór. Przeznaczony jest na korbę do ręcznego uruchamiania silnika, gdy nie można było użyć elektrycznego rozrusznika.
Rama wyrzutni, składa się z ośmiu ażurowych dwuteowników. Dwuteowniki to rodzaj szyn, które w przekroju wyglądają, jak dwie ustawione lustrzanie względem siebie litery T. Są one umieszczone równolegle do siebie, i zamocowane trwale na dwóch metalowych rurach. Dwuteowniki i rury są do siebie prostopadłe. Tworzą zasadniczą cześć wyrzutni, z której startują pociski rakietowe. Całość podpiera z tyłu stelaż z metalowych rur z mechanizmami podniesienia i obrotu. Mają one napęd ręczny, za pomocą przekładni z korbami. Dzięki temu całą rampą wyrzutni można poruszać w górę i w dół, a także w niewielkim stopniu na boki – po 21 stopni na prawo i na lewo od osi głównej podwozia. Z boku stelaża, po jego prawej stronie, znajduje się składane ramię, wykonane z wygiętej stalowej rurki. Na jego końcu, w uchwycie mocowano celownik.
Do dwuteowników rampy, mocuje się rakiety, po dwie do każdej szyny. Oznacza to, że w całej wyrzutni umieszczano szesnaście pocisków. Z BM-13 strzelano rakietami kalibru 132 mm i długości około 1500 mm. Rakiety te, to smukłe, czarne, metalowe cygara ze srebrnym usterzeniem ogonowym, składającym się z czterech skrzydełek, rozłożonych regularnie na obwodzie podstawy pocisku. Po wystrzeleniu z wyrzutni i locie, rakieta uderzała w ziemię. Wówczas zapalnik inicjował detonację materiału wybuchowego znajdującego się w głowicy pocisku. Odłamki i fala uderzeniowa raziły cele znajdujące się w pobliżu.
Silnik, startującej z wyrzutni rakiety, wytwarzał duży ognisty płomień. Dlatego, na czas salwy, zabezpieczano metalowymi osłonami przednie szyby szoferki. Dwuelementowe osłony opuszcza się na zawiasach z dachu kabiny na przednią szybę, zasłaniając ją całkowicie.
Przed salwą, ciężarówka podjeżdżała na miejsce wyznaczone jako punkt startu rakiet i ustawiała się we właściwym kierunku. Obsługa ładowała na rampę wyrzutni pociski rakietowe. Następnie, regulowała kąt platformy startowej, w zależności od tego, czy rakiety miały lecieć bliżej, czy dalej. Pociski odpalano elektrycznie. Po uruchomieniu zapłonu wszystkie 16 rakiet startowało z wyrzutni w ciągu 10 sekund, jedna po drugiej. Nie wszystkie na raz. Wydawały one, przy tym, charakterystyczny, głośny dźwięk. Żołnierze mawiali wtedy, że to grają „organy Stalina”.