Inauguracja XV edycji “Światełka dla Czerwca ’56” odbyła się po raz pierwszy poza Poznaniem – na Cmentarzu w Dębem (gmina Żelazków, powiat kaliski) przy grobie Heleny Przybyłek-Porębnej – 17 października.
W uroczystości wziął udział Dyrektor Gabinetu Prezydenta Miasta Poznania Patryk Pawełczak, Sołtys Paweł Olejniczak, Przewodniczący Związku Powstańców Poznańskiego Czerwca 1956 “Niepokonani” Andrzej Sporny, ks. proboszcz, dr Sławomir Kęszka, Dyrektor Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Dębe Krystyna Glapa z uczniami oraz córka Heleny Przybyłek-Porębny – Bożena Bryła z rodziną.
Przemysław Terlecki – Dyrektor Wielkopolskiego Muzeum Niepodległości przypomniał uczniom okoliczności wydarzeń poznańskich oraz wartości przyświecające robotnikom, kiedy wyszli na ulicę protestować, a władza skierowała przeciw nim czołgi. Kinga Przyborowska, Kierownik Muzeum Powstania Poznańskiego – Czerwiec 1956, podkreśliła, że bohaterem Czerwca 1956 było społeczeństwo – ludzie, którzy wyszli w proteście “za chlebem”. Czerwiec ’56, podkreśliła Kierownik Muzeum – to bunt młodego pokolenia. Światełko miało być i jest hołdem dla bohaterów, o których nie przeczytamy w podręcznikach. To bohaterowie, których udział w robotniczej manifestacji zaważył na całym życiu i właśnie taką bohaterką jest Helena Przybyłek-Porębna. Andrzej Sporny, przewodniczący Związku Powstańców Poznańskiego Czerwca 1956 “Niepokonani” podkreślił, że jest jednym z tych, który w tamtym dniu odważył się wystąpić przeciwko znienawidzonej władzy. Wtedy protestując o spokojne życie, podobnie jak Helena został ranny. Nie wszyscy mieli szczęście, by przeżyć. Podziękował Miastu Poznań i WMN, za pamięć o tych którzy zginęli, by Polska mogła być Niepodległa. Podziękował również, za możliwość ukłonienia się przy grobie Heleny Przybyłek-Porębnej . Dyrektor Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Dębe Krystyna Glapa podkreśliła, że w akcji “Światełko dla Czerwca ’56” uczestniczą od 2017 roku i młodzież ze szkoły pielęgnuje Pamięć o poznańskich bohaterach. Uczestnicy wysłuchali referatu przygotowanego przez uczniów.
Po części oficjalnej uczestnicy złożyli kwiaty i zapalili symboliczne światełko.
Akcja „Światełko dla Czerwca’56” to projekt edukacyjny, który już od siedmiu lat angażuje dzieci i młodzież w upamiętnianie osób związanych z historią Poznańskiego Czerwca 1956. Uczniowie z nauczycielami szkół współpracujących z Muzeum biorą udział w akcji dwa razy w roku, odwiedzając groby ofiar, uczestników i popularyzatorów historii – w czerwcu przed kolejnymi rocznicami oraz pod koniec października przed Dniem Wszystkich Świętych. Odwiedzają groby, wspólnie je porządkują i zapalają symboliczny znicz. Pracownicy Muzeum na zaproszenie szkół wygłaszają także prelekcje o Poznańskim Czerwcu 1956. W akcji uczestniczą placówki z Poznania i Wielkopolski, również z Warszawy, Wrocławia, Krakowa i innych miast w Polsce.
W 2017 roku akcji przyznano tytuł Wydarzenia Historycznego Roku w konkursie organizowanym przez Muzeum Historii Polski, a w konkursie „Izabella” organizowanym przez Fundację Muzeów Wielkopolskich dostała II nagrodę.
Każdą edycję akcji „Światełko dla Czerwca’56” rozpoczyna uroczystość przy mogile wybranej przez zespół Muzeum. Nadchodząca XV edycja po raz pierwszy zostanie zainaugurowana poza Poznaniem – na Cmentarzu w Dębem (gmina Żelazków, powiat kaliski) przy grobie Heleny Przybyłek-Porębnej.
Najbliższa edycja potrwa od 17-27 października 2023 r.
Helena Przybyłek-Porębna, znana jako jedna z Trzech Tramwajarek, urodziła się 29 marca 1936 roku w Uchorowie. W roku 1956 rozpoczęła pracę jako konduktorka tramwajowa w poznańskim MPK. 28 czerwca 1956 roku jej tramwaj został zatrzymany przez tłum demonstrantów. Helena Przybyłek postanowiła dołączyć do manifestacji, w której uczestniczyło wielu innych pracowników MPK, między innymi jej dwie koleżanki: Maria Kapturska i Stanisława Sobańska. Kobiety idąc w pochodzie demonstrantów niosły dużą biało-czerwoną flagę. Na czele pochodu wraz z tłumem wkroczyły na ul. Kochanowskiego, gdzie mieścił się Wojewódzki Urząd do spraw Bezpieczeństwa Publicznego. Około godziny 11.00 padły pierwsze strzały. Pani Helena była jedną z pierwszych, rannych osób, otrzymała postrzał w oba kolana. Nieprzytomną przewieziono do szpitala. W czasie pobytu w szpitalu musiała mierzyć się z ciągłymi wizytami funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa. Pomimo usilnych starań lekarzy i kilku operacji, prawa noga została amputowana, a lewa nigdy nie wróciła do pełnej sprawności. Pani Helena w szpitalach spędziła łącznie 3 lata. Po wyjściu nie była w stanie podjąć pracy, pozostawała na rencie i żyła bardzo skromnie. Zmarła 4 kwietnia 1993 roku i pochowana została na Cmentarzu w Dębem.